Naleśnikowe roladki z szynką i szpinakiem

Wykwintne, a zarazem proste w wykonaniu naleśnikowe roladki w sam raz na imprezę

Składniki:

naleśniki:
  • 1 jajko
  • 1 szklanka mleka
  • około 3/4 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka kurkumy
nadzienie:
  • 1 serek Almette chrzanowy (lub śmietankowy)
  • około 400 g szpinaku
  • 1 łyżka śmietany
  • 3 - 4 ząbki czosnku
  • sól i pieprz
  • 300 g szynki konserwowej (można zamienić na łososia wędzonego)



Przygotowanie:

Jajko, mleko, mąkę i kurkumę miksujemy na jednolitą masę, a następnie smażymy 4 - 5 dużych naleśników. Szpinak smażymy z posiekanym czosnkiem, pod koniec dodajemy łyżkę śmietany oraz solimy i pieprzymy do smaku. Wystudzone naleśniki smarujemy serkiem Almette, zimnym szpinakiem i rozkładamy szynkę konserwową.



Naleśniki ciasno skręcamy farszem do środka. Zawijamy je w folię aluminiową i odstawiamy do lodówki na około 3 - 4 godziny. Naleśnikowe roladki podajemy pokrojone ukośnie jako zimna przystawka.


Smacznego!


Spodobał Ci się ten przepis? Bądź na bieżąco!

8 komentarzy:

  1. To zdecydowanie nie jest godzina, w której powinnam przeglądać przepisy! Wspaniałe danie - jak ja lubię takie właśnie pomysły na "nasze polskie" naleśniki, gdzie ser biały z rodzynkami albo dżem truskawkowy są na porządku dziennym. U nas jeszcze dżem figowy i nutella. :)

    Przyznam się, że bardzo lubię naleśniki z różnymi dodatkami, właśnie trochę grubsze, niż pergamin. Ale jednak rzadko starcza mi cierpliwości i od dwóch lat mój chłopak u nas piecze naleśniki (on znów dodaje cukier przed pieczeniem, co nadaje wspaniały smak, ale na ostro już się niekoniecznie nadaje).

    Ja tylko czasem w domu rodzinnym rozwijam skrzydła, kombinując z dodatkami. Mój "przepis podstawowy" jest taki:
    http://oderwaneiprzyklejone.blog.pl/2012/02/17/geografia-geografia-a-jesc-trzeba/

    Polecam wszystkim początkującym, a dla zapalonych miłośników bajek i słodkości coś z kremem mascarpone:

    http://oderwaneiprzyklejone.blog.pl/2012/07/11/wojna-z-rzeczami-krem-mascarpone/

    Obżarciuchu, Twoje naleśniki są na mojej liście "muszę zrobić"! A że w lodówce czeka tortilla, to może na razie z tortillą? Na przykład jutro na śniadanie... Mmmm, masz naprawdę genialne pomysły, Obżarciuchu!

    Pozdrawiam!
    Zytka Maurion

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł! Robiłam podobne ale nie takie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mam pytanko! Czy zamiast kurkumy mozna uzyc innej przyprawy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kurkumę dodałam, żeby naleśniki miały żółty kolor, można pominąć tą przyprawę lub dodać inną np.: paprykę :) Pozdrawiam!

      Usuń