Składniki:
- 350 ml mleka zagęszczonego niesłodzonego
- 1 szklanka cukru
- 70 g masła
- orzechy laskowe
- kilka kostek mlecznej czekolady
- foremka od toffifee
Przygotowanie:
Mleko, cukier i masło rozpuszczamy w garnku (najlepiej z podwójnym dnem) i gotujemy na małym ogniu cały czas mieszając, aż masa zgęstnieje. Trzeba ją gotować około 20-30 minut bo długo gęstnieje, ale jak zacznie to dzieje się to bardzo szybko i łatwo można ją przypalić. Gotową masę przelewamy do foremek od toffifee i wciskamy po jednym orzechu laskowym oraz wstawiamy do lodówki.
Na zastygnięte toffifee dajemy rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladę. Następnie wstawiamy do zamrażarki na około 15-30 minut, aby dobrze było je wyciągnąć z foremki. Toffifee wyciskamy od spodu (gdy są dobrze schłodzone, podczas wyciskania prawie same wystrzeliwują). Nie wiem ile wyszło z tej porcji smacznych toffifee, ponieważ za dużo podjadałam przy przygotowaniu :) Mi udało się zrobić 24 sztuki (jedna cała foremka).
Smacznego!
Spodobał Ci się ten przepis? Bądź na bieżąco!
ciasta desery domowe toffifee domowe tofifi krówka masa krówkowa tofe toffee toffifee tofi tofifi
Ależ Ty pomysłowa jesteś! Świetny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńosz kurczę, wyglądają prawie jak oryginał :) uwielbiam je, więc w wersji domowej na bank wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBrawo ,genialne.
OdpowiedzUsuńO nie wieżę w to co widzę. Toffife domowe :) Wygląda genialnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
ORTOGRAFIA SIĘ KŁANIA !!!
UsuńMmm pychota, poproszę o jedno :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zapytałam córe czy wyrzuciła opakowanie:) na bank zrobię bo toffifee możemy zajadać bez przerwy:)
OdpowiedzUsuńGabrysiu rewelacja i po co kupować gotowce:)
OdpowiedzUsuńTakie logiczne, że jeszcze nigdy na to nie wpadłyśmy! :P
OdpowiedzUsuńDla naszego taty (przepada za toffifee) zrobimy wersję domową :)
Gabrysiu ja poproszę kilka sztuk tych pychotek, uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńGenialne :) i sprzedaż gotowców spadnie :))) porywam kilka na skosztowanie... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale się w konia zrobiłem...:) z fotki sądziłem, że to gruszki z lukru stylizowane na toffifee...:) pozdrówka Obżarciuszku..:)
OdpowiedzUsuńWidziałam w Galileo coś podobnego:) Ale że Ty zrobiłas to w domu, to szacun! Na prawdę się nie dziwię, że to szybko znika!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://cukierkowegotowanie.wordpress.com/
Smaczniejsze niż oryginał!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie wymyślone! :)
OdpowiedzUsuńproducenci słodyczy mają sporą konkurencję;)
OdpowiedzUsuńAle boska propozycja. Domowe toffifee, nie wpadłabym na to :)
OdpowiedzUsuńMniam, ale pyszne, wyglądają cudnie:)
OdpowiedzUsuńNo, jestem pod wrażeniem. Wyglądają obłędnie. Gdyby to moja córka zobaczyła...
OdpowiedzUsuńUwielbiam,muszę zrobić:)
OdpowiedzUsuńMega pomysł! Nigdy bym na to nie wpadł by zrobić je w domu! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię toffifi, ale chyba nie chciałoby mi się go produkować w domu :P Twoje wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńWyszły perfekcyjnie, uwielbiam takie słodkości :-)
OdpowiedzUsuńMasa pycha, ale mi stopiła się foremka, dlaczego?
UsuńZa gorąca masą dana do foremki
UsuńUwielbiam łakocie i na pewno spróbuję ,może się też udadzą ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Toffifee, a tak dawno go nie jadłam! Wow super pomysł! :-)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa takie domowe toffifee :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuńIle około stoi w lodówce takie tofifi?
OdpowiedzUsuńnie wiem bo moje bardzo szybko znikły, a robiłam je pierwszy raz :) ale na moje oko w lodówce postoją bardzo dłuugo, bo w tym przypadku nie ma co się tutaj popsuć
Usuńbardzo fajny pomysł :) smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! super pomysł!
OdpowiedzUsuńmasa w ogóle mi się nie stęgła! nawet w zamrażalce ! co robić? jak to ratować? żelatyną??? ratunku! :(
OdpowiedzUsuńCzy masa była tak długo gotowana, aż zrobiła się gęsta? Być może potrzebuje więcej czasu na zastygnięcie :) U mnie przy dłuższym przebywaniu toffifee w zamrażarce było twarde jak kamień:)
Usuńgotowałam właśnie ją więcej niż 30 min. tylko że ja zrobiłam większe proporcje. w przepisie było na 24 foremki. ja miałam ich 90 :) specjalnie zbierałam. i metodą proporcji wyszedł mi spory garnek masy. ale kurcze wykorzystałam tylko 1/4 masy! i co z resztą :P ? nie wiem.... ile mam gotować. masa ma być naprawdę gęsta taka że z trudem będzie ją można mieszać ?? :)
OdpowiedzUsuńim więcej składników tym dłuższe będzie potrzebnie gotowanie. U mnie masa miała konsystencje gęstego budyniu :)
Usuńwyszły super, zrobiłam wieczorem, trzeba dać do zamrażalnika jak napisane bo inaczej nie wyjdą z foremki (elegancko strzelają przy naciśnięciu), a potem najlepiej trzymać w lodówce :D
OdpowiedzUsuńA myslisz ze da sie zrobic to z masy krowkowej dodajac maslo? Bo sama masa krowkowa nie gestnieje
OdpowiedzUsuńniestety nie wiem, tak nigdy nie kombinowałam :D jakbyś zaryzykowała/zaryzykował daj znać, bo sama jestem ciekawa, czy by się udało :P pozdrawiam!
Usuńa czy mleko zagęszczone słodzone może być?
OdpowiedzUsuńMoże być, tylko wtedy bez cukru dodatkowego.
OdpowiedzUsuń