Rewelacyjna i pożywna zupa na chłodne dni
- 40 dag mięsa wieprzowego np. żeberek
- 5 lub 6 buraków
- 3 duże ziemniaki
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- 1/2 selera
- 1 por
- 1/4 małej główki kapusty
- 20 dag białej fasoli
- 2 lub 3 ząbki czosnku
- sok z cytryny;
- sól
- 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
- 3 łyżki śmietany
- przyprawy: pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, natki pietruszki i selera
Fasolę moczymy w zimnej wodzie, najlepiej na noc. Następnego dnia gotujemy ją i solimy. Potem w dużym garnku gotujemy wodę, wrzucamy do niej mięso i przyprawy. W międzyczasie kroimy w paski lub w kostkę marchewkę, pietruszkę, seler i wkładamy do gotującego się wywaru. Dodajemy także poszatkowaną kapustę, starte na grubych oczkach buraki, pokrojone w kostkę ziemniaki, por, czosnek i natki zieleniny. Następnie wyjmujemy z wywaru ugotowane mięso, drobno je kroimy i ponownie je łączymy z pozostałymi składnikami. Pod koniec gotowania barszcz doprawiamy do smaku koncentratem pomidorowym, sokiem z cytryny i solą. Zupę zabielamy śmietaną.
Smacznego!
Jeśli chodzi o barszcze z Ukrainy to na pewno niema w nich fasoli. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziwnym trafem byłem na Ukrainie i jadłem tam barszcz z fasolą, chyba ktoś tu sie mało zna :) również pozdrawiam Obżarciucha!
UsuńSuper barszczyk,również gotuję z fasolą,jest pyszny.Na Ukrainie dają bardzo dużo mięsa/dla mnie był za tłusty/
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis. Z fasola czy bez jest rewelacja, proponuje rowniez przetestowac z kasza jaglana, wyszedl pycha.
OdpowiedzUsuńMieszkają u mnie rodowici Ukraińcy i od czasu do czasu gotują barszcz ukraiński. Ten przepis, który prezentuje Obżarciuch jest, jak najbardziej zgodny z przepisami tradycyjnymi. Brak fasoli w barszczu to po prostu niekompetencja i niekonsekwencja kulinarna. To, że bywa tłusty jest przede wszystkim wynikiem wkładu mięsnego, jakim z reguły są żeberka wieprzowe:) Ale jeśli potrawa na zimowe dni to.... musi być tłusta. Jeśli komuś taki stan nie odpowiada, musi wybrać inna potrawę. Nie lubię np. pizzy, bo zanim ją zjem w restauracji przez 5-8 minut serwetkami zdejmuję tłuszcz kładąc je na wierzchu i naciskając lekko. W domu pizzę robię inaczej, nie zbieram tłuszczu a jedyne co zbieram, to pozostałości z lodówki aby wzbogacić smak i wygląd mojego krążka. Sama jej nie jem , ale moje dzieci za nią przepadają.Pozdrawiam wszystkich smakoszy.
OdpowiedzUsuńpodstawa to mięso wołowe a nie wieprzowe
OdpowiedzUsuńUwielbiam barszcz ukraiński, ale gotuję go bez mięsa na samych warzywach i jest znakomity. 1/2 do 3/4 kg buraków gotuję w skórce ok 40 min. i odstawiam do wystudzenia. Warzywa /jak w przepisie wyżej + cebula i kawałek białej części pora/ kroję w słomkę i podduszam chwilę na maśle, a po chwili podlewam niewielką ilością wody i gotuję pod przykryciem ok. 10 min., dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki i pokrojoną kapustę, dolewam gorącej, przegotowanej wody tyle, aby przykryła warzywa, solę /ostrożnie/, następnie wcześniej ugotowaną fasolę razem z wodą, w której się gotowała /wodę z moczenia fasoli wymieniam na świeżą/. Gdy ziemniaki zmiękną, dodaję sok z połowy cytryny /lub zakwas z buraków/łyżeczkę cukru, zaprawiam zupę niewielką ilością mąki, gotuję ok. 2 min. i wyłączam gaz. Dodaję ugotowane wcześniej, obrane ze skórki, starte buraki, śmietanę i roztarty z solą ząbek czosnku. Doprawiam do smaku solą cukrem i sokiem z cytryny. Barszcz powinien się "przegryźć" co najmniej 1/2 godz., ale nie powinno się go zagotować, bo straci swój piękny kolor.
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki barszczyk jadłam na Ukrainie i był bardzo dobry. Polecam przepis.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy barszcz ukraiński, twój prezentuje się bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuń