Ilość: około 8 porcji
Składniki:
- 1 szklanka ziaren pszenicy (bez łusek)
- 1 szklanka maku
- 1/2 szklanki płynnego miodu
- po 5 dag: rodzynek, posiekanych orzechów włoskich lub laskowych, migdałów, suszonych moreli, ananasów lub innych według uznania
- 3 łyżki likieru Amaretto lub kilka kropel ekstratu migdałowego
- skórka pomarańczowa
- płatki migdałowe
- daktyle
Przygotowanie:
Wypłukaną pszenicę namaczamy w zimnej wodzie na noc lub co najmniej na 6 godzin, aby zmiękła. Następnego dnia zalewamy ją wrzątkiem (ok. 2 l wody, by się nie przypaliła) i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu (ok. 0,5 godz. jeżeli mamy ziarna białe, ok. 3 godz. ciemniejsze). Długość gotowania zależy od rodzaju pszenicy, ziarna powinny być miękkie, ale nie rozgotowane. Następnie ugotowaną pszenicę odcedzamy na sicie i pozostawiamy do wystygnięcia.
Równocześnie zajmujemy się makiem i bakaliami. Mak także płuczemy, zalewamy wrzącą wodą i odstawiamy na kilka godzin (najlepiej na noc). Gdy spęcznieje, odcedzamy i mielimy go dwukrotnie w maszynce do mięsa. Rodzynki zalewamy ciepłą wodą na ok. 20 min. i odsączamy. Następnie do maku dodajemy pszenicę, podgrzany miód, odsączone rodzynki, posiekane bakalie i likier. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy i przekładamy do salaterki. Deser dekorujemy płatkami migdałów, skórką pomarańczową, daktylami i wstawiamy na kilka godzin do lodówki. Kutię można przygotować wcześniej przed świętami i przechować w lodówce.
Smacznego!
Spodobał Ci się ten przepis? Bądź na bieżąco!
Uwielbiam chociaż nie co roku ją robimy na święta :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłyśmy kutii, ponieważ w naszych stronach w ogóle się jej nie robi :/
OdpowiedzUsuńZa to robimy ze dwie miski klusek z makiem :D
pychotka
Usuńuwielbiam kutię, można ją "nafaszerować" dowolną ilością ulubionych bakali!
OdpowiedzUsuńKiedyś robiła ją babcia, później mama, ale ostatnio trochę o niej zapomnieliśmy. Chyba przygotuje ją w tym roku i zaskoczę bliskich! Dzięki za przypomnienie ;)
OdpowiedzUsuńNie zaliczam się do fanek kutii, choc na stole jest zawsze ze względu na tradycję. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kutię - przypomina mi dzieciństwo...
OdpowiedzUsuńAle rarytas, amatorzy słodkości na pewno się ucieszą z tego przepisu...
OdpowiedzUsuńPolecam, super przepis...
OdpowiedzUsuń