Pączki kasztanki

Skoro zaczął się karnawał to czas na pyszne pączki. Nie raz w cukierniach można kupić pączki kasztanki na wagę, ja postanowiłam zrobić je w domu. Są to pyszne pączki bez nadzienia, oblane lukrem, takie na jeden kęs. Takimi pączusiami zajadają się zarówno mali i duzi. U nas te pączusie znikły w mig


Ilość: około 100 sztuk
Składniki:
  • około 500 g mąki pszennej chlebowej + do podsypywania
  • opakowanie suszonych drożdży (7 g)
  • 3 łyżki cukru
  • 1 szklanka letniego mleka
  • 1 jajko
  • 3 żółtka
  • 1 łyżka wódki lub rumu
  • sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
  • 3 łyżki oleju rzepakowego
  • olej do smażenia
  • 1 szklanka cukru pudru + około 5 łyżek gorącej wody


Do odmierzania składników użyłam szklanki o pojemności 250 ml. Z podanej porcji składników wyszło mi 2 miski kasztanków, około 100 pączków wielkości orzecha włoskiego. Pączki z tego przepisu wychodzą małe, takie na jeden kęs, są bez nadzienia, oblane lukrem.


Przygotowanie:
Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy drożdże i cukier, mieszamy. Następnie dodajemy mleko, jajko, żółtka, wódkę i sok z cytryny. Mieszamy, a następnie zagniatamy ciasto. Pod koniec zagniatania dodajemy olej. W razie potrzeby dosypujemy mąkę, ale nie za dużo bo pączki wyjdą twarde. Ciasto powinno wyjść miękkie i elastyczne. Gotowe ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce na około 1 godz. 30 min. Ciasto w tym czasie powinno podwoić swoją objętość.


Następnie wyrośnięte ciasto wyjmujemy na stolnicę oprószoną mąką i rozwałkowujemy na grubość 1 cm. Za pomocą kieliszka wycinamy pączki i pozostawiamy je do napuszenia na około 10 - 15 min. W międzyczasie w garnku lub rondlu nagrzewamy olej, najlepiej do temp. 175 st. C. Ostrożnie wkładamy po kilka pączków do oleju.


Pączki smażymy na złoto - brązowy kolor. Tłuszcz do smażenia pączków nie może być za gorący, bo pączki usmażą się zewnątrz, a w środku będą surowe oraz za zimy bo pączki nasiąkną zbyt dużo tłuszczu. Usmażone pączki odsączamy na ręczniku papierowym. W misce cukier puder rozcieramy z wodą, aż powstanie lukier. Lukier powinien być dość rzadki, aby można było nim pokryć całe kasztanki. Pączusie oblewamy przygotowanym lukrem, mogą być jeszcze ciepłe.

Spodobał Ci się ten przepis? Bądź na bieżąco!