Wiosenny chłopski garnek to danie obiadowe, które przygotowuje się z jednym naczyniu i w ekspresowym tempie. Takie potrawy bardzo lubimy, każdy najada się do syta i nie trzeba później godzinami sprzątać w kuchni. Jest to typowo wiosenna potrawa z młodymi ziemniakami i młodą kapustą. W naszym domu wiosenny chłopski garnek często pojawia się na obiad, szczególnie jak za oknem jest już piękna pogoda i nikt nie chce siedzieć w domu. Polecam Wam to danie bo jest pyszne i robi się je naprawdę szybko
- mała główka młodej kapusty
- 5 - 6 większych młodych ziemniaków
- 1 cebula
- około 300 g boczku wędzonego parzonego
- pęczek szczypiorku
- sól do smaku
- pieprz do smaku
- olej do smażenia
- około 1/2 szklanki wody
Boczek kroimy w słupki, a cebulę w kostkę. Do garnka wlewamy odrobinkę oleju i wrzucamy boczek. Podsmażamy, a w tym czasie ziemniaki obieramy i kroimy w większą kostkę. Kapustę grubo kroimy, a szczypiorek siekamy. Do podsmażonego boczku dodajemy cebulę. Smażymy, aż cebula zmięknie. Następnie dodajemy ziemniaki i je lekko podsmażamy. Jak ziemniaki zaczną się rumienić wlewamy wodę i dodajemy kapustę. Warzywami nie mieszamy, a garnek przykrywamy pokrywką i wszystko gotujemy około 10 minut. Po tym czasie pokrywkę zdejmujemy i wszystko delikatnie mieszamy. Nie mieszajcie energicznie, żeby ziemniaki się nie rozpadły. Gotujemy jeszcze kilka minut, aż ziemniaki i kapusta będą miękkie.
Gotową potrawę doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Na koniec wsypujemy szczypiorek i mieszamy. Wiosenny chłopski garnek jest gotowy do podania. Takie danie można zajadać samodzielnie lub ze świeżym pieczywem.
Zapraszam do obejrzenia filmiku z przepisem krok po kroku
Smacznego!
Spodobał Ci się ten przepis? Bądź na bieżąco!
chłopski garnek młoda kapusta obiad jednogarnkowy wiosenny chłopski garnek ziemniaki
Uwielbiam młodą kapustę. Można z nią przyrządzić wiele smakowitych dań obiadowych, i nie tylko. Od niedawna znowu zaczęła pojawiać się w sklepach - w końcu to ten sezon :), przez co z wielką przyjemnością wypróbuję ten przepis również w swojej kuchni. W takim wydaniu jeszcze nie miałem okazji jej nigdy jeść - w sensie, że przyrządzoną w jednym garnku od razu już z ziemniakami. To nieźle ułatwia sprawę.
OdpowiedzUsuń